czwartek, 31 stycznia 2013

Ciągle pada - jak w piosence

Zamiast zimy mamy jesień. Mam już dosyć takiej pogody!. Od kilku dni, nic tylko pada. Jest paskudnie. Dni ponure, śnieg zamienił się w błotną breję, na ulicach stoją ogromne kałuże wielkości jezior. 
Normalnie koszmar. Na spacer nie można wyjść, no bo jak w taką pogodę. Jak długo jeszcze???

Taki obraz zza okna jaki uwieczniłam na zdjęciu odszedł już w zapomnienie.



Oby w weekend nadeszła poprawa pogody, bo ile można siedzieć w domu!.




sobota, 26 stycznia 2013

Jan o poranku

Tak wygląda mój synek rano. Po nocy spędzonej w swoim nowym pokoju na dorosłym już łóżku. Przyjaciele z niemowlęcego łóżeczka także powędrowały za Jasiem. Bez nich ciężko zasnąć mojemu szkrabowi. obowiązkowo musi także być smok i pielucha.

pod nowa pościelą w Kubusia




WITAM WSZYSTKICH Z RANA!





piątek, 25 stycznia 2013

Ciasteczka maślane

Postanowiłam dziś zrobić niespodziankę mojemu małemu szkrabowi i upiekłam ciasteczka maślane. Ciasteczka przygotowuje się błyskawicznie. Przepis jest naprawdę bardzo prosty. Ciasteczka doskonale nadają się jako przegryzka dla dzieciaczka kiedy malec poprosi o coś słodkiego. Nie są przesłodzone, no i wiadomo że ich skład to tylko naturalne składniki, żadnych konserwantów czy ulepszaczy. 

Dorosłym także zasmakują. Nadają się doskonale do popołudniowej kawki czy wieczornego mleczka bądź kakao.

Czyż nie wyglądają apetycznie?


wersja - na wypasie




wersja goła - dietetyczna






Oto przepis:

Składniki:
  • 125 dag masła (koniecznie musi być masło!),
  • 150 dag mąki,
  • 1 jajo,
  • 2 łyżki cukru pudru,
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego.
Na wierzch:
  • pół tabliczki czekolady mlecznej,
  • płatki migdałów,
  • zmielone orzechy włoskie.
Wykonanie:
  1. W misce ubić pianę z białka.
  2. W następnym naczyniu utrzeć żółtko z cukrem pudrem i cukrem waniliowym.
  3. Dodać do utartego żółtka masło i dalej ucierać.
  4. Do żółtka z cukrem i masłem dodać stopniowo mąkę.
  5. Na koniec dodać ubita pianę i dobrze połączyć składniki.
  6. Z ciasta formować kuleczki wielkości małego orzecha włoskiego.
  7. Kulki układać na blasze wysmarowanej tłuszczem i zgniatać widelcem.
  8. Piec ok. 15-20 minut do zrumienienia ciastek w temperaturze 180 stopni.
  9. Po upieczeniu ciastka wystudzić.
  10. Rozpuścić czekoladę na parze.
  11. Płynną czekoladą smarować ciastka i posypywać migdałam oraz orzeszkami.

SMACZNEGO!

czwartek, 24 stycznia 2013

Sukienki z ostatnich łowów lumpeksowych

Ostatnio w osiedlowym lumpeksie upolowałam dwie śliczne, letnie sukienki. Sukienki są wyprodukowane przez firmę Stella - całkowicie mi nie znaną. 
Bardzo szybko ciuszki te wpadły mi w oko, przede wszystkim dlatego iż są bardzo kobiece, materiał jest lekki, zwiewny ( w sam raz na letnie upały ). Wykonane są z  nieniecącego się materiału (duży plus), nadają się na różne okazje. Można je założyć zarówno na spacer, imprezę jak i do pracy.
Myślę, że będę z nich bardzo zadowolona. Całkowity koszt sukienek to 30 zł.
 
 
cena 14 zł

cena 16 zł

środa, 23 stycznia 2013

Pokój Jana gotowy!

Pisałam już wcześniej, że jesteśmy w trakcie urządzania pokoju naszego synka. I o to wreszcie 22 stycznia nasze dzieło zostało ukończone. Wczoraj ekipa przywiozła zamówione w listopadzie meble, mąż specjalnie wziął wolne aby móc poustawiać nowy nabytek w pokoju synka, pomagał mu mój tata.
Kiedy wszystkie meble stały oraz niektóre wisiały na swoim miejscu wkroczyłam ja.
Zabrałam się za układanie Jaśkowych ciuszków i zabawek.
Muszę przyznać, iż meble te okazały się całkiem pakowne. 
Synkowi pokoik się bardzo podoba, wreszcie ma swój własny kąt gdzie może brykać. A wszystkie jego zabawki znalazły dla siebie miejsce.
Jan zaliczył już pierwszą nockę we własnym pokoju. No może nie całą bo po 1 w nocy przytuptał do nas i spał z nami do rana.

Oto efekt naszej pracy:

tabliczka od babci Ewy


pokoik Jasia



nakrycie, które uszyła babcia Marysia










naklejka żyrafka



miarka do kontroli wzrostu

kartka urodzinowa też znalazła odpowiednie miejsce


aniołek stróż, którego Jaś dostał na chrzest - wreszcie powieszony





I jak Wam się podoba?

Bilans dwulatka

Wczoraj z Janem byliśmy na bilansie dwulatka. 

Z synkiem wszystko dobrze, jego rozwój przebiega prawidłowo. Wszystko ma na swoim miejscu.
pani doktor dziwiła się, że tyle nasza gadułka mówi.
Jasiek został także zmierzony i zważony. Waży 14,7 kg i jest wysoki na 90 cm. Zarówno masa ciała jak i wzrost mieści się między 90 a 97 centylem.
Wychodząc z gabinetu lekarskiego Jasiek upomniał się o naklejkę, gdyż lekarz zapomniał mu ją wręczyć.


piątek, 18 stycznia 2013

Sałatka z wędzonym kurczakiem

Ostatnio naszła mnie ochotą na sałatkę z wędzonym kurczakiem. I tak oto powstało danie w pełni mojego autorstwa. Sałatka jest bardzo prosta, łatwa w przygotowaniu a jednocześnie bardzo smaczna.

Do przygotowania sałatki potrzebujemy:
  • udko wędzone kurczaka,
  • kapustę pekińską,
  • plastry ananasa z puszki,
  • kukurydzę,
  • sól, pieprz do smaku,
  • majonez i jogurt grecki.
Kurczakową nogę obieramy ze skóry i kroimy w kosteczkę. Kapustę kroimy i dodajemy do kurczaka, następnie wsypujemy odsączona kukurydzę. Ananasa kroimy na cząsteczki i także dodajemy do pozostałych składników. Na koniec całość przyprawiamy i dodajemy sos wykonany z majonezu i jogurtu. mieszamy i gotowe!

Smacznego wszystkim, którzy ją zechcą przygotować.

A o to jak moja sałatka się prezentuje:



czwartek, 17 stycznia 2013

Paczka z Bon Prix dotarła

W zeszłym tygodniu, pierwszy raz złożyłam internetowe zamówienie z firmy Bon Prix. Jako, że z reguły, z tego co wiem trzeba dość długo czekać na przesyłkę, całkiem o zamówionych rzeczach zapomniałam.

A tu dzisiaj taka niespodzianka!

Zapukał do moich drzwi przed południem listonosz i wręczył mi paczkę. Byłam przekonana, że jest to pościel i rajstopki jakie zamówiłam w sklepie internetowym Smyk, tylko kwota do zapłaty się nie zgadzała.
Rozpakowałam przesyłkę a tam, sukienka i tunika, które zamówiłam w zeszłym tygodniu.

Od razu zaczęłam przymierzać ciuszki, gdyż byłam ciekawa czy wybrałam dobry rozmiar (obie rzeczy zamówiłam w rozmiarze 40/42).

Oglądając katalog skusiłam się na sukienkę z okrągłym dekoltem, atrakcyjnym geometrycznym wzorem i dwoma paskami wyszywanymi mieniącymi się cekinami


oraz shirt z krótkimi rękawami i koronkowymi wstawkami w kolorze fuksji. 

Dobrze, że zdecydowałam się zamówić ubrania w zeszłym tygodniu bo teraz, jak wchodzę na stronę Bon Prix to, ciuszków w moim rozmiarze już nie ma.

Okazało się, że zarówno suknia jak i tunika w sam raz na mnie pasują, no może sukienka mogłaby być ciut mniejsza ale ogólnie nie jest źle.

Ubrania wyglądają dokładnie tak jak w katalogu. Jestem w 100% zadowolona z wyboru i pewnie jeszcze nie raz skuszę się na zakup ubrań z tej firmy.

środa, 16 stycznia 2013

Dzisiejsze zakupy w smyk.com

Wchodząc dziś na Facebook moją uwage przykuła informacja o promocjach w internetowym sklepie Smyk.

Postanowiłam, tak z ciekawości wejść i zobaczyć co takiego jest w ofercie promocjyjnej.
No i znalazłam. Kupiłam rajstopki dla Janka, takie fajne tygryskowe, jako że uwielbiam Tygryska z bajki Kubuś Puchatek.



W promocji ubranko kosztowało 17,49 zł, produkt w cenie normalnej coś ok. 25 zł. Już jakiś czas temu miałam chrapkę na te rajstopki ale jakoś nie było okazji aby kupić, zresztą cena była stosunkowo droga jak za ten rodzaj ciuszka.

Jako, że jesteśmy w trakcie urządzania Jaśkowego pokoju (meble będą już we wtorek!!) zdecydowałam się kupić także pościel z motywem z tej bajki.W moim mieście niestety nigdzie nie znalazłam takiej ładnej.
Pościel w promocji kosztowała 69,90 zł, bez  84,99 zł.

Za złożone zamówienie zapłacę w sumie 105,47 zł (koszt przesyłki: 17.99 zł, wybrałam płatność przy odbiorze).

Paczuszka, zgodnie z informacją jaką otrzymałam na maila, zostanie dostarczona jutro przez kuriera.
Już nie mogę się doczekać.

Ciucholandowe łowy

Wczoraj odwiedziłam kilka ciucholandów w moim mieście. Szukałam jednej, konkretnej rzeczy a mianowicie białego krawatu. Krawat nie został kupiony bo nigdzie białego nie było, były najróżniejsze tylko nie taki jaki był potrzebny. 
Znalazłam za to, tak całkiem przypadkiem, śliczną kurteczkę na lato dla Jasia (cena 10 zł) firmy Marks&Spencer oraz sweterek firmowy H&M, ciuszek kosztował 5 zł.



Dla siebie wyszperałam czarną spódniczkę też firmy H&M (kosztowała 15 zł) oraz niebieskie spodnie.

Tak więc przez przypadek udało mi się nabyć kilka fajnych ubrań. Bardzo lubię kupować w takich sklepach. A Wy?

wtorek, 15 stycznia 2013

Impreza urodzinowa Jasia

11 stycznia 2013 r. mój kochany synek skończył 2 latka!

Z tej okazji, w sobotę wyprawiliśmy mu imprezkę. Uroczystość odbyła się w naszym mieszkaniu w gronie najbliższej rodziny. 
W sobotni ranek mąż pojechał jeszcze z synkiem do lekarza, ponieważ w nocy z piątku na sobotę mały dostał okropnego kaszlu. Baliśmy się, że choróbsko dalej się rozwinęło i zainfekowało oskrzela albo płuca. Na szczęście w oskrzelach i płucach czysto. A kaszel nie wiadomo skąd. Jan dostał jeszcze syropek na kaszel i wrócił z tatą do domu. 
Niedługo później mąż zawiózł brzdąca do moich rodziców a my mogliśmy w spokoju przygotowywać niespodziankę dla Jaśka. Niespodzianką była urodzinowa dekoracja pokoju.

Oto nasze dzieło:








Nie muszę chyba opisywać radości synka jaka go ogarnęła po przekroczeniu progu pokoju. Jan nie mógł się nacieszyć. Co chwilę pokazywał na sufit i mówił bam bam (balony).

Od godziny 16.00 zaczęli schodzić się goście. Przyszła babcia Ewa, dziadek Rysiu, babcia Marysia z dziadkiem Marianem, ciocia Asia z wujkiem Marcinem i Bartusiem oraz ciocia Emilka z wujkiem Krzysiem.
Urodzinki trwały do godziny 21. 
Tort dla Jasia został przygotowany przez babcie Ewę i mnie.Wszystkim gościom wypiek bardzo się podobał, był bardzo smaczny. Jan także delektował się swoim torcikiem.

Oto tort Jasia:




Imprezowe fotki:














Kilka dni przed urodzinkami Jasia przyszła do niego jego pierwsza korespondencja. Jasiu otrzymał śliczną, kolorową kartkę z życzeniami od Olki, Marcina oraz cioci Ani i wujka Stasia.




 Jasiek jeszcze raz dziękuje za pamięć.